Cichy i oszczędny tramwaj od wtorku, 14 grudnia przewozi już warszawianki i warszawiaków. W pierwszym inauguracyjnym liniowym kursie nowego tramwaju Hyundai wziął udział prezydent Rafał Trzaskowski.
– Bardzo się cieszę, że warszawiacy mogą już podróżować pierwszym ze 123 nowoczesnych tramwajów zakupionych przez Warszawę za ponad 2 mld zł. I że wybrali dla nich nową nazwę – Warsolino. Testy wykazały, że nasze nowe tramwaje są ciche i oszczędne, a teraz o ich wygodzie wreszcie przekonają się pasażerowie – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy. – Pierwszy tramwaj będzie jeździł na linii 17, ale wkrótce, wraz z kolejnymi dostawami, pojawią się także na kolejnych liniach – dodaje.
W Warszawie jest już siedem z zamówionych 123 nowoczesnych i „szytych na miarę” pojazdów. Jeszcze w tym roku na trasę powinien wyjechać kolejny tramwaj. Tramwajarze są gotowi, by od pierwszego kwartału odbierać od producenta 6-8 do ośmiu tramwajów w ciągu miesiąca. Kolejne pojazdy na ulicach Warszawy będą pojawiać się w sukcesywnie w 2022 roku.
Średnie zużycie energii elektrycznej w tramwaju Hyundai na jednego pasażera na kilometr jest o ok. 29% mniejsze niż w jednym z nowszych niskopodłogowych wagonów kupionych kilka lat temu. Tramwaj Hyundai do przewiezienia jednego pasażera na odcinku 1 km zużyje 15 watogodzin. Tymczasem osobowe samochody elektryczne potrzebują do tego dwa razy więcej energii – około 30 watogodzin.
I najcichsze wśród wszystkich eksploatowanych w Warszawie. Poziom dźwięku w dotychczas eksploatowanych wagonach wynosiło 77 decybeli, tymczasem natężenie dźwięku zmierzone w nowych tramwajach wyniosło nieco ponad 74 decybeli. Dla porównania – jest to poziom dźwięku wydawany przez duży, nieco głośniejszy odkurzacz. W całej Europie jest bardzo niewiele cichszych tramwajów.
O ciszę pomaga dbać m.in. unikalna konstrukcja wagonów, oparta na skrętnych wózkach, które zostały one zaprojektowane w taki sposób, by cicho pokonywać nawet te ulice, gdzie są ciasne zakręty. Skrajne wózki są tzw. wózkami obrotowymi. To rozwiązanie pozwala na ograniczenie zużycia szyn, a także zapewnia cichszą jazdę na łukach. A dodatkowo każde koło wyposażone zostało w absorber hałasu.
Warszawa zamówiła aż trzy rodzaje pojazdów szynowych o różnej długości, w wersji jednokierunkowej i dwukierunkowej. Najdłuższe z nowych wagonów będą miały prawie 33 metry, czyli aż o 2,5 metra więcej niż obecne tramwaje niskopodłogowe. To najdłuższe tramwaje, jakie kiedykolwiek jeździły po stołecznych torowiskach. W każdym z nich będzie mogło podróżować nawet 240 osób.
Dzięki nowym pojazdom, warszawianki i warszawiacy będą mogli częściej podróżować niskopodłogowymi, wygodnymi, klimatyzowanymi wagonami. Docenią je w szczególności pasażerowie z niepełnosprawnościami, opiekunowie z dziećmi w wózkach, a także seniorzy.
Po zrealizowaniu zamówienia na wszystkie 123 tramwaje do końca kwietnia 2023, stolica będzie dysponowała największą flotą tramwajów niskopodłogowych w Polsce. Ich liczba przekroczy 430, co będzie stanowić aż 70% całego taboru tramwajowego.
Warszawiacy wybrali Warsolino
O nazwie nowych tramwajów zdecydowali warszawiacy. Do Tramwajów Warszawskich wpłynęło ponad 2 tys. propozycji. Jury w składzie: prof. Grażyna Majkowska – Uniwersytet Warszawski, prof. Jerzy Bralczyk – Uniwersytet Warszawski, Łukasz Ostoja-Kasprzycki – PoWarszawsku, Katarzyna Strzegowska – Zarząd Transportu Miejskiego oraz Konrad Niklewicz – Tramwaje Warszawskie, wybrało pięć nazw: Avant, Dryndaj, Fryderyk, Warsolino i Syreniak.
Przez kolejne dwa tygodnie (do 13 grudnia) trwało głosowanie, która z nich jest najlepsza i najbardziej odzwierciedla ducha stolicy. Oddano 5,5 tys. głosów. Najwięcej – 29 proc. – na Warsoliono.
Koreańska technologia, polskie komponenty
Producentem jest południowokoreańska firma Hyundai Rotem. Aż 60 procent komponentów w tych pojazdach, pochodzi z Polski oraz Unii Europejskiej. Cała energoelektronika powstała w Warszawie i dostarczyła ją firma Medcom, która współpracuje ze światowymi producentami taboru szynowego. Z innej polskiej firmy mającej siedzibę w Warszawie – ATM – pochodzą rejestratory parametrów jazdy. Z kolei fotele dla motorniczych, skomplikowane konstrukcje ze sterowaniem pneumatycznym, dostarcza śląska firma Damiro. Spis polskich producentów można zobaczyć na schemacie.
Opublikowano 14 grudnia 2021
Ostatnia aktualizacja 25 kwietnia 2022