Na początek – „W latach 2006 – 2012 koszty funkcjonowania ZTM wzrosły z blisko miliarda do ponad 2,2 mld zł, a zatrudnienia – z 341 do ponad 700 etatów”. Jakiś czas później – „Większość funduszy idzie na ich pensje, biura i utrzymanie służbowych samochodów!”. I w końcu propozycja – „Zarząd Transportu Miejskiego powinien zmienić nazwę na Zarządzimy Twoją Mamoną”. To cytaty z licznych publikacji, jakie w ciągu ostatnich miesięcy ukazały się w prasie. Sprawdźmy więc, na co Zarząd Transportu Miejskiego wydaje pieniądze i czy rzeczywiście zatrudnienie nowych pracowników nie miało żadnego uzasadnienia.
Ponad 2,2 mld na ZTM?
2 384 766 291 zł – tę niebagatelną sumę m.st. Warszawa – zgodnie z planami na 2013 rok – przeznaczy na komunikację miejską. Podkreślmy – na stołeczną komunikację miejską, a nie na funkcjonowanie Zarządu Transportu Miejskiego. Na co dokładnie?
Pierwsze miejsce, pod względem nakładów, zajmują usługi przewozowe. Przewoźnicy otrzymają za zrealizowane usługi 2 241 000 000 zł (94 proc. budżetu ZTM).
Koszt zakupu usług przewozowych, w porównaniu z rokiem 2006, wzrósł o ok. 1,1 mld zł, co jest naturalną konsekwencją rozwoju komunikacji miejskiej. W 2006 roku ZTM zamówił pracę przewozową o wielkości 170 979 691 wozokm, a na rok 2013 planowany jest jej wzrost do 207 497 000 wozokm, czyli tyle kilometrów przejadą pojazdy na liniach uruchamianych przez ZTM. Znaczny wzrost pracy przewozowej obserwujemy przede wszystkim w przypadku metra i Szybkiej Kolei Miejskiej, które są co prawda droższymi środkami transportu, ale zdecydowanie bardziej komfortowymi, pojemniejszymi i ekologicznymi. W 2006 roku metro wykonało 16 820 871 wozokm. W ciągu sześciu lat – co jest oczywiście związane m.in. z oddaniem do użytku całej pierwszej linii metra – praca przewozowa wzrosła do 25 788 034 wozokm w 2012 roku. Ponad siedmiokrotnie wzrosła praca przewozowa Szybkiej Kolei Miejskiej. W 2006 roku wyniosła 1 967 556 wozokm, a w 2012 roku już 14 140 615 wozokm.
Na pierwszy rzut oka, wzrost nakładów nie jest proporcjonalny do zakresu usług, ale nie bez znaczenia jest także przeprowadzona w szerokim zakresie modernizacja taboru, która niestety musi wpływać na cenę. Średni wiek eksploatowanych autobusów w 2006 roku wynosił 10,8 roku, a w 2013 roku – 6,7 roku. Sześć lat temu w Warszawie kursowały ponad 23-letnie tramwaje (średni wiek taboru – 23,3 roku), a obecnie średni wiek to 15,8 roku. Ogromną zmianę możemy także zauważyć w przypadku metra i Szybkiej Kolei Miejskiej. W latach 2006 – 2013 zaplecze taborowe przewoźników wzbogaciło się o 72 nowe wagony metra i 26 elektrycznych zespołów trakcyjnych kursujące w barwach Szybkiej Kolei Miejskiej.
Kolejną pozycję – pod względem wysokości przeznaczonych środków – w budżecie komunikacji miejskiej zajmuje utrzymanie infrastruktury przystankowej, pętli komunikacyjnych i parkingów Parkuj i Jedź. W 2013 roku na ten cel zostanie przeznaczonych 48 190 621 zł. Pieniądze te pozwolą na kompleksowe utrzymanie ponad 4 tys. przystanków w Warszawie oraz zapewnienie informacji pasażerskiej na prawie 1,5 tys. przystanków poza Warszawą.
Na obsługę systemu biletowego w 2013 roku zostanie przeznaczonych 14 360 100 zł. Obecnie pasażerowie mogą kupić bilety w 13 Punktach Obsługi Pasażerów ZTM (w 2006 roku funkcjonowały cztery) oraz w ponad 1,4 tys. stacjonarnych punktach sprzedaży. Ostatnie lata to także rozwój sieci automatów biletowych. W 2006 roku pasażerowie mieli do dyspozycji jedynie 39 tego typu urządzeń, a obecnie jest dostępnych ponad 400 stacjonarnych automatów biletowych i ponad 1,1 tys. automatów zamontowanych w pojazdach komunikacji miejskiej. Dodatkowo, od 2008 roku można kupować bilety przez telefon komórkowy, a od 2010 roku przez Internet.
Pozostała kwota budżetu Zarządu Transportu Miejskiego na rok 2013 jest przeznaczona na zadania związane z organizacją układu komunikacyjnego, konstrukcją rozkładów jazdy, nadzorem i kontrolą wykonywanych usług oraz zapewnieniem właściwej informacji dla pasażerów, w tym na wynagrodzenia pracowników, wśród których największą grupę stanowią osoby bezpośrednio związane z obsługą pasażerów. Są to m.in. pracownicy nadzoru ruchu, pracownicy w Punktach Obsługi Pasażerów oraz osoby odpowiedzialne za informację pasażerską.
Po co tylu pracowników?
Rozwój komunikacji miejskiej, rozszerzenie oferty przewozowej, a co za tym idzie zwiększenie zadań nadzoru ruchu i służb odpowiedzialnych za infrastrukturę przystankową byłby niemożliwy bez nowych pracowników. Nie można też zapomnieć o zdecydowanym zwiększeniu sieci sprzedaży biletów oraz skuteczniejszej kontroli biletów.
Wyjechaliśmy poza Warszawę
Zarząd Transportu Miejskiego zakończył rok 2006 zleceniem pracy przewozowej w wysokości 170 967 265 wozokm, zrealizowanej 220 liniami na terenie Warszawy i 24 gmin. Za organizację przewozów odpowiedzialnych było wówczas 29 osób. W międzyczasie coraz większą popularnością zaczęła cieszyć się oferta „Wspólny Bilet”. Liczba gmin chcących współpracować z ZTM w zakresie kształtowania systemu połączeń komunikacyjnych poza Warszawą systematycznie rosła. Wraz z rozwojem komunikacji miejskiej przybyło pracy związanej z rozliczeniami z przewoźnikami oraz spółkami kolejowymi współpracującymi z ZTM w ramach oferty „Wspólny Bilet ZTM-KM-WKD”. Warto zauważyć, że wraz z rozwojem układu linii komunikacyjnych organizowanych przez ZTM na terenie gmin podwarszawskich wzrosły dochody m.st. Warszawy z tytułu dotacji przyznawanych przez gminy. W 2006 roku, w wyniku realizowanych przez ZTM porozumień międzygminnych do budżetu miasta wpłynęło tylko 7,42 mln zł. W kolejnych latach zwiększono liczbę linii autobusowych wyjeżdżających poza Warszawę, a także rozszerzono ofertę przewozową Szybkiej Kolei Miejskiej i wprowadzono „Wspólny Bilet ZTM-KM-WKD”. W efekcie, w 2012 roku do budżetu miasta wpłynęło 52,05 mln zł.
Organizacja przewozów to także prowadzenie niezbędnych badań i analiz z zakresu wykorzystania publicznego transportu zbiorowego, tak by w ostatecznym kształcie najpełniej odpowiadał potrzebom pasażerów.
Owszem, w 2012 roku zajmowało się tymi pracami – w porównaniu z rokiem 2006 – o 28 osób więcej, ale jednocześnie liczba obsługiwanych gmin wzrosła do 31 plus powiat wołomiński, praca przewozowa wzrosła o 45 543 149 wozokm (do 216 510 414 wozokm) i kursowało o 78 linii więcej (łącznie 298 linii). W tym uruchomiono nowe połączenia kolejowe, co było jednoznaczne z koniecznością zatrudnienia nowych pracowników posiadających szeroką wiedzę z zakresu transportu kolejowego.
Nadzór i kontrola
Zwiększenie oferty przewozowej nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony nadzoru ruchu odpowiedzialnego za bieżący nadzór nad komunikacją i kontrolę jakości usług. W 2006 roku w nadzorze ruchu były zatrudnione 53 osoby. W ciągu sześciu lat zakres obowiązków nadzoru ruchu znacznie rozszerzył się. Do przewoźników realizujących usługi dla mieszkańców Warszawy i jednocześnie podlegających kontroli dołączyły dwie spółki kolejowe – Koleje Mazowieckie i Warszawska Kolej Dojazdowa. Dodatkowo, coraz większe obszary zaczęła obsługiwać Szybka Kolej Miejska. Uruchomiono nowe ekspedycje: Metro Marymont, Esperanto, P+R Al. Krakowska oraz Dworzec Wschodni. Nie można także nie zauważyć rozwoju sieci linii lokalnych L oraz Warszawskich Linii Turystycznych.
Do centrum nie wjeżdżamy samochodami
Rozwój komunikacji miejskiej to także rozwój infrastruktury przystankowej oraz węzłów przesiadkowych, a w szczególności systemu parkingów Parkuj i Jedź. W 2006 roku do komórki odpowiedzialnej za infrastrukturę przystankową było przyporządkowanych 19 etatów. Ich wzrost (do 37,5 etatu w roku 2012) był ściśle związany m.in. z prywatnymi przewoźnikami coraz powszechniej korzystającymi z miejskiej infrastruktury. Dzięki właściwemu nadzorowi, w latach 2008 – 2012 do miejskiej kasy wpłynęły od prywatnych firm transportowych ponad dwa mln zł. Początkowo nie było zapisów prawnych pozwalających na egzekwowanie od nich opłat za możliwość korzystania z przystanków, więc ZTM nałożył na prywatnych przewoźników obowiązek współuczestniczenia w pokrywaniu opłat za utrzymanie czystości. Od 2011 roku prywatne firmy transportowe płacą za korzystanie z przystanków. Przykładowo, w 2012 roku z tego tytułu wpłynęło 672 808 zł.
Zarządzanie infrastrukturą przystankową nie jest jedyną aktywnością ZTM chroniącą interesy miasta. Opłaty pobierane są także od prywatnych podmiotów, które realizując inwestycję są zmuszone do przeniesienia przystanku komunikacji miejskiej lub zamknięcia dla ruchu ulicy. W takich przypadkach inwestor ponosi koszty wprowadzenia zmian tras oraz lokalizacji przystanków, a także w uzasadnionych przypadkach – koszty dodatkowych wozokm wynikających ze zmiany trasy. Przykładowo, w 2006 i 2012 roku do budżetu miasta wpłynął z tego tytułu ponad milion zł łącznie.
Nie sposób również nie zauważyć, że w ciągu ostatnich pięciu lat oddano do dyspozycji pasażerów dziesięć parkingów Parkuj i Jedź. W 2007 roku, gdy istniały trzy parkingi, ich obsługę było w stanie zapewnić 20 pracowników. W 2012 roku za parkingi odpowiadała komórka, do której było przyporządkowane 37,5 etatu.
Szeroka sieć sprzedaży biletów
Sieć sprzedaży biletów także nie pozostaje w tyle. W 2006 roku do obsługi tej części zadań, w ZTM było zatrudnionych 31 osób, ale ich działalność obejmowała trzy Punkty Obsługi Pasażerów oraz obsługę 10 umów z dystrybutorami biletów. Obecnie w Warszawie funkcjonuje 13 Punktów Obsługi Pasażerów, obowiązuje 18 umów z dystrybutorami biletów, a pasażerowie mogą ponadto kupować bilety w automatach biletowych oraz przez telefon komórkowy i Internet. W 2012 roku za sieć sprzedaży biletów oraz udzielanie pasażerom informacji i pomoc przy załatwianiu formalności związanych z korzystaniem ze stołecznej komunikacji miejskiej odpowiadało 120 pracowników.
W latach 2006 – 2012 zatrudniono więcej kontrolerów biletów. Wzrost ze 100 do 150 pracowników, w tym osób odpowiedzialnych za windykację należności był nieunikniony w związku z rozwojem sieci komunikacyjnej. W efekcie liczba wystawionych wezwań do zapłaty wzrosła ze 160 tys. w 2006 roku do 260 tys. w 2012 roku.
Wracając do pytania – czy zatrudnienie w Zarządzie Transportu Miejskiego nowych pracowników nie miało żadnego uzasadnienia? Wręcz przeciwnie. W pierwszych latach działalności ZTM, zatrudnienia było niewielkie, ale jednocześnie taka liczba pracowników nie była w stanie zapewnić komunikacji adekwatnej do potrzeb i oczekiwań pasażerów w zakresie jakości funkcjonowania komunikacji miejskiej. Ostatnie siedem lat to większe nakłady finansowe na komunikację miejską, a tym samym jej zdecydowany rozwój i poprawa jakości świadczonych usług. Przypomnijmy – to, co obecnie jest standardem, jeszcze kilka lat temu… pozostawało w sferze marzeń. Nowoczesny tabor, ponad 90 proc. punktualnych kursów, cztery linie Szybkiej Kolei Miejskiej, oferta „Wspólny Bilet ZTM-KM-WKD”, kompleksowa obsługa i informacja dla pasażerów… W efekcie liczba przejazdów komunikacją miejską – na przestrzeni ostatnich sześciu lat – wzrosła o ponad 200 mln (z 880 484 798 do 1 084 491 981). Może jest więc po prostu tak, że większe zatrudnienie w ZTM to nie wzrost niczego nie zmieniającej biurokracji, ale szansa na rozwój komunikacji miejskiej i w efekcie życie w bardziej przyjaznym mieście z czystym powietrzem, mniejszym hałasem i brakiem korków na ulicach….
Opublikowano 4 października 2013
Ostatnia aktualizacja 3 czerwca 2019