Ponad milion złotych musieli już wydać w tym roku warszawscy przewoźnicy na pokrycie strat powstałych w wyniku działalności wandali. Chuligani wybijali szyby w pojazdach, niszczyli kasowniki i biletomaty, uszkadzali drzwi oraz malowali graffiti na stacjach i w pociągach.
W I półroczu br. wybryki chuliganów kosztowało Metro Warszawskie blisko 62 tys. zł. Odnotowano 273 przypadki wandalizmu, w tym – 110 graffiti na stacjach i 6 w pociągach, 24 uszkodzone bramki biletowe, ponad 50 wybitych szyb na stacjach i 15 przypadków celowego zniszczenia wyposażenia wewnątrz wagonu.
Miejskie Zakłady Autobusowe w wyniku działalności wandali straciły w tym roku ponad ćwierć miliona złotych. Spółka odnotowała 398 przypadków dewastacji – 18 uszkodzonych kasowników, 194 wybite szyby, 2 graffiti i 122 uszkodzenia wyposażenia wewnętrznego.
Tramwaje Warszawskie na naprawę taboru – wstawienie 49 szyb, wymianę 16 siedzeń i poręczy i naprawę 11 kasowników – wydały przez sześć miesięcy br. 30 tys. złotych.
Najwięcej, prawie 700 tys. zł., na likwidację skutków chuligańskich wybryków musiała wydać Szybka Kolej Miejska. Aż pół miliona złotych wyniosły straty powstałe w wyniku próby wykolejenia pociągu. Około 200 tys. wydano na wstawienie 35 szyb, usunięcie ponad 350 m2 graffiti oraz zakup i naprawy 13 kasowników i biletomatów.
Opublikowano 28 września 2011
Ostatnia aktualizacja 3 czerwca 2019