Pomagajmy, ale rozsądnie… – ZTM Warszawa

Pomagajmy, ale rozsądnie…

Podróżując komunikacją zwracajmy uwagę również na niepełnosprawnych współpasażerów. Osoby niepełnosprawne napotykają na swojej drodze przeszkody nie tylko architektoniczne, ale również bariery w kontaktach międzyludzkich. Zlikwidowanie tych pierwszych wymaga niekiedy czasu i nakładów finansowych, te drugie możemy zniwelować szybko i bez wysiłku, wyciągając (dosłownie i w przenośni) pomocną dłoń.

Niepełnosprawni apelują o to, by pytać jakie wsparcie jest im potrzebne. Bowiem powinno być dostosowane do konkretnego rodzaju niepełnosprawności. Wierzą także, że pomoc będzie wynikać ze zwykłej ludzkiej wrażliwości i grzeczności.

Zatem, zanim ruszymy z pomocą, pamiętajmy o kilku ważnych wskazówkach. O to, jak pomagać, zapytaliśmy niepełnosprawnych warszawiaków.

Pan Grzegorz, osoba głuchoniewidoma:

Osobiście nie przepadam za tym, aby mi ustępowano miejsca. Bardzo słabo słyszę i bardzo słabo widzę, ale generalnie nie przeszkadza mi to w staniu w środku transportu. Istotne jest jednak, abym znalazł się w pobliżu uchwytu, którego mógłbym się trzymać i żebym nie musiał stać w pobliżu drzwi.

Dla mnie kluczową sprawą jest szybkie „dogadanie się”, gdy chcę dowiedzieć się, jaki numer autobusu lub tramwaju podjeżdża na przystanek. Jest mi potrzebny czas na komunikację, dlatego inni oczekujący mogą podpowiedzieć nie tylko jaka linia zatrzymała się na przystanku, ale także np. jaka oczekuje przed nim na światłach.

Potrzebna jest cierpliwość i wyrozumiałość ze strony osób, które proszę o pomoc. Ponieważ słabo słyszę, muszę podejść blisko, aby przybliżyć mikrofon aparatu słuchowego. Czasem rozmówca instynktownie odsuwa się, co zniekształca dźwięk. Na dodatek, gdy na ulicy jest duży hałas, czasem muszę pytać kilka razy, zanim zrozumiem odpowiedź.

Problem pojawia się także, gdy osoba, do której zwracam się na przystanku, nie słyszy pytania bo słucha odtwarzacza mp3. Zanim wyjmie słuchawki z uszu i mi odpowie – autobus odjeżdża….

Za bardzo ważne uważam uczulenie prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej, aby zwracali większą uwagę na pasażerów i aby zauważali tych, którzy mają specjalne potrzeby wynikające z niepełnosprawności. Kierowcy i motorniczowie nie powinni np. zamykać drzwi w momencie, gdy osoba niewidoma wstawia laskę. Kiedyś odjeżdżający autobus zniszczył mi w ten sposób bardzo dobrą, drogą laskę. Gdy chciałem wsiąść kierowca zamknął drzwi i „porwał” jej kawałek.

Dużym utrudnieniem dla osób niewidomych lub bardzo słabowidzących jest konieczność samodzielnego otwierania drzwi – czy to wewnątrz czy z zewnątrz pojazdu. W tym drugim przypadku jest nawet trudniej – trochę czasu upływa zanim uda się „namacać” właściwy przycisk. Tu mogą pomóc inni pasażerowie, ale może też pomóc kierowca, otwierając drzwi, gdy widzi osobę z białą laską. Nie zawsze tak się dzieje.

Marek Sołtys, „Szalony Wózkowicz’”:

Jak współpasażerowie mogą nam pomóc?

Po pierwsze, nie przeszkadzać…

Osoby, które z życzliwością chcą nam pomóc, powinny spytać, zanim podejmą samodzielne akcje. Poruszam się na wózku akumulatorowym – zdarza się, że ktoś chwyta mnie za rączkę z tyłu i próbuje wepchnąć/wyciągnąć z windy w metrze czy na rampie w autobusie. Zwykle to utrudnia. Wiem też od osób poruszających się na wózkach ręcznych, że ludzie często zaczynają ciągnąć wózek i zamiast pomóc, powodują „akcję siłowania się”. Prośba zatem: „Spytaj, zanim zaczniesz pomagać”.

Po drugie, ustąpić miejsca…

Wózkiem trudniej się manewruje, ponieważ nie jeździ w bok tylko musi mieć miejsce na skręcenie czy inne manewry. Dlatego…

Przepuście osobę na wózku jako pierwszą – i tak będziecie musieli się przesunąć, gdy będę zajmował swoje miejsce w autobusie czy tramwaju.

Przepuście wózek przed rowerem – łatwiej jest przejść z rowerem do innych drzwi pojazdu, niż nam na wózku szukać wolnego wejścia.

Po trzecie, uśmiechnijmy się…

Dotyczy to obu stron. To nic nie kosztuje, a gdy mamy życzliwą atmosferę, przyjemniej się podróżuje.

Generalnie, warszawiacy nie są tacy źli i całkiem dobrze się z nimi podróżuje. Nie zdarzyło mi się, aby ktoś odmówił pomocy, gdy poprosiłem. Dość często rozmawiam z ludźmi w środkach komunikacji. Naprawdę wierzę w życzliwość i słowa: przepraszam, dziękuję.

Ostatnia aktualizacja 3 czerwca 2019

MobileMS
APACHE LICENSE, VERSION 2.