U tych bardziej przesądnych ta data wywołuje dreszcz niepokoju. Czy stare przesądy mają jednak wpływ na funkcjonowanie komunikacji miejskiej? Czy ten dzień jest bardziej pechowy dla pasażerów i pracowników komunikacji miejskiej?
Przypuszczalnie do złej sławy piątku 13 przyczynił się, w XIV w., król Francji Filip IV Piękny. 13 października 1307 r. z jego rozkazu wymordowano templariuszy. Chciał przejąć ich rzekomo niezliczone kosztowności, które w rzeczywistości nigdy nie zostały odnalezione.
Krach na giełdzie amerykańskiej z 1929 roku zaczął się wprawdzie już w czwartek, ale powszechnie wiąże się go także z piątkiem… trzynastego, oczywiście.
Z punktu widzenia komunikacji miejskiej, nie można jednak mówić o tym, żeby zestawienie piątku z 13 było jakieś szczególnie pechowe. O wiele bardziej w pamięci pracowników komunikacji miejskiej wyryła się sama „trzynastka”. Chodzi o wydarzenie, które miało miejsce 13 czerwca 1994 r. Nie był to jednak piątek lecz poniedziałek. Otóż, tego dnia doszło do wypadku tramwajowego na skrzyżowaniu ulic: 11 listopada, św. Wincentego i Odrowąża, czyli w miejscu dzisiejszego ronda Żaba. Ok. godz. 13, tramwaj wypadł na łuku z szyn. Co ciekawe, jeden z wagonów tego składu miał numer boczny 1314 a drugi… 1313. Jakby tego było mało, wagony uszkodziły równo 13 samochodów osobowych. Na szczęście nikomu z pasażerów nic poważnego się nie stało. Kilka osób odniosło jedynie bardzo lekkie obrażenia.
Jeśli jednak dokładniej wczytamy się w raporty dyżurnego ZTM, znajdziemy w nich sporo przykładów na to, że w piątki 13 również zdarzały się rzeczy tajemnicze i zaskakujące…
Możemy się np. dowiedzieć, że 13 lutego 2004 roku, ok. godz. 19.30, na drodze tramwaju stanął… „obcy”. Tym razem nie chodziło jednak o istotę pozaziemską, lecz o kierowcę, który swoim pojazdem zablokował torowisko tramwajowe. Biorąc pod uwagę to, że podobne przypadki nierzadko są przejawem – mówiąc potocznie –kosmicznej głupoty, określenie używane w raportach ma w sobie niewątpliwie sporo słuszności.
Połączenie piątku i liczby 13 z pewnością uznają za pechowe dwaj kierowcy autobusów, którzy podczas postoju na pętlach padli ofiarą złodziei – stracili pieniądze, dokumenty i sporo nerwów. Przeciwnego zdania jest zapewne pasażerka, która w piątek 13 zostawiła w tramwaju torebkę. Zgubę znalazł motorniczy i jeszcze tego samego dnia zwrócił właścicielce. Być może wspomniana kobieta wykorzystała przypadający na ten dzień zapas szczęścia, bo kilka godzin później jeden z pasażerów innego tramwaju – jak mówi lakoniczny zapis raportu – „wypadł z pojazdu”.
Piątek 13 często kojarzony jest ze złośliwością rzeczy martwych. Faktycznie na przestrzeni ostatnich lat tego dnia regularnie psuły się myjnie autobusowe. Zdarzył się także przypadek, że wyświetlacz jednego z wozów uparcie pokazywał niewłaściwy numer linii. Znacznie częściej jednak powodem problemów była złośliwość jak najbardziej żywych chuliganów. Kradzieże tablic, wybijanie szyb, zanieczyszczanie pojazdów, bijatyki, a nawet kradzież poręczy w autobusie – to odnotowane przejawy ich działalności w feralne piątki. Warto też wspomnieć, że przy ul. Jagiellońskiej tego dnia stwierdzono „brak dużej szyby w wiacie przystanku, bez śladów potłuczonego szkła”. Wygląda na to, że albo wandal miał ze sobą szufelkę i zmiotkę, albo ktoś na koszt ZTM wstawił sobie brakującą w domu szybę.
Pechem może być także natrafienie na pasażera z wyjątkowo wyostrzonym słuchem. 13 sierpnia 2004 r. do dyżurnego ZTM wpłynęła skarga na zbyt głośno działającą zwrotnicę tramwajową.
Wśród innych zaskakujących zdarzeń związanych z „feralną” datą wymienić można nagłe pojawienie się wysepki dla pieszych na środku ulicy Browarnej na Powiślu. O nowym elemencie drogi, którego budowy nikt z ZTM nie uzgodnił, powiadomili dyżurnego kierowcy linii 162, którzy nagle utracili możliwość skrętu. Przybyły na miejsce instruktor stwierdził – jak należy przypuszczać z niemałym zdumieniem – że „wysepka ma charakter stały, jest wyposażona w sygnalizację świetlną i znaki drogowe”.
Na zakończenie, jako ciekawostkę możemy zdradzić, że 13 listopada 2009 r. jest dokładnie 25 piątkiem 13 na przestrzeni ostatnich 14 lat. Ponadto jest aż trzecim piątkiem z „trzynastką” w tym roku, co nigdy wcześniej, od 1995 r. nie miało miejsca.
Chorobliwy strach przed piątkiem 13 przez psychiatrów określany jest mianem „paraskewidekatriafobii” (z gr. paraskevi – piątek, dekatreis – trzynasty, fobia – strach). Osoby cierpiące na tę przypadłość nie chcą tego dnia wstać z łóżka, mają ataki lęku itp.
Opublikowano 12 listopada 2009
Ostatnia aktualizacja 3 czerwca 2019